Forum www.usmle2.fora.pl Strona Główna www.usmle2.fora.pl
Polskie forum dla osób uczących się do egzaminów USMLE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Marzenia Vs Realia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.usmle2.fora.pl Strona Główna -> Interviews / Match
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 2:19, 10 Kwi 2014    Temat postu: Marzenia Vs Realia

Witam wszystkich..
Miło widzieć, że opcja rezydentury w USA wciąż cieszy się zainteresowaniem.. i znając polskie realia medyczne uważam, że każdy kto podejmie to wyzwanie podejmuje słuszną decyzje.
Zauważyłem, że większość tu nas zgromadzonych jest wciąż na studiach co jest zaletą.. bo macie wiele czasu na przygotowania i jesteście na bieząco z materiałem który przyda się do STEPów.. i wadą.. bo na tym etapie mało kto wie co chce robić ( a nawet jeśli to na 6 roku wszystko się zwykle zmienia) no i brak Wam doświadczenia klinicznego które w przypadku FMG jest jednym z niewielu atutów.

Postanowiłem założyć ten temat aby ustrzec Was przed brutalnym zderzeniem z rzeczywistością kiedy po wszystkich STEPach przyjdzie czas na rezydenckie aplikacje. STEPy są wyzwaniem i wymagają dużo czasu, pracy i pieniędzy ale prawda taka, że nic to jeśli nie dostanie się na rezydenture, a niestety tutejsze realia są coraz bardziej FMG/IMG unfriendly. W tym roku tylko 32% FMG/IMG matched i o dziwo tylko ok 65% absolwentów amerykańskich uczelni..
Widać to również gołym okiem.. dla przykłądu w moim roczniku wszyscy przyjęci byli FMG/IMG.. rok póżniej już tylko ok 50%.. w tym roku tylko 15%..
Wszystko to za sprawą tego, że wszystkie uczelnie amerykańskie zwiększyły liczebność klas medycznych i co roku produkują co raz więcej lekarzy na tą samą liczbę miejsc rezydenckich..
Kolejną rzeczą jest, że nawet przed tymi zmianami jedyne realne szanse na rezydenture dla FMG/IMG to IM, FM, Peds, Neuro i czasami EM... i to właściwie najważniejsza informacja którą chciałem się podzielić..
Jeżeli ktoś jest bardzo uparty na rezydenture z Ortho, Ophtho, ENT, Surgery, Anesthesia, Derm etc to może raczej zapomnieć.. i nie marnować czasu. Jedyna realna szansa zrobienia którejś z tych rezydentów to skończenie najpierw innej lub zmiana w trakcie jeżeli jest się bardzo dobrym..
Wiem, że czytając to pomyślicie, że gdy włożycie mnóstwo pracy w STEPy, będziecie mieli boskie wyniki i piękne listy rekomendacyjne to czemu nie mieliby wybrać własnie Was... otóż problem jest taki, że nabór na rezydenture nie jest obiektywnym procesem.. i każda rezydentura wybierze "swojego" choćby średniaka przed "obcym" z cudnymi referencjami..
Wszystko to rozbija się o kasę.. jak ich uczelnie zaczną produkować więcej bezrobotnych młodych MD z $300K długu na starcie to nikt na to nie pójdzie a co za tym idzie kasa na koniec roku będzie mniejsza.. prosta chłodna kalkulacja.
Pisząc ten post absolutnie nie chcę nikogo zniechęcać.. wciąż uważam, że każdy kto spróbuje swych sił z całym procesem jest godny pochwały i mając na uwadze Polskie realia medyczna emigracja jest słuszną decyzją, ale z drugiej strony nie chcę by ktoś porywał się z przysłowiową "motyką na słońce".
Tak więc bierzcie to wszystko pod uwagę i fakt, że nawet jeśli jesteście bardzo dobrzy może się nie udać.
Na koniec życzę wszystkim aby na koniec całego procesu byli w tym ~30% FMG/IMG szczęśliwców i mogli zaznać służby zdrowia wolnej od NFZ Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barsenthor




Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Czw 15:35, 10 Kwi 2014    Temat postu:

Tylko tak na marginesie powiem, że z całym tym ObamaCare, sporą ilością zmian w USA, postępem medycyny, dłuższą średnią wieku to przewidywania są takie że w ciągu 10 lat ma powstać 120 tysięcy nowych miejsc pracy dla lekarzy w Stanach.
A posty o tym że obecny rok był bardzo zły dla FMG/IMG a przyszły to ma być tragiczny lub ma go w ogóle nie być na usmleforum.com to powracają co jakiś czas od 2011 roku, a mamy już 2014 i to jeszcze przed planem Obamy. Show must go on.

I tak na chłopski rozum - dobry pracownik zawsze był i zawsze będzie w cenie. Zwiększanie limitów prowadzi tylko do tego że więcej ludzi się dostaje, czyli poziom się obniża . Można to zresztą zobaczyć po wynikach LEP/LEK w Polsce, gdzie jednak bardziej elitarne uczelnie z wyższym progiem miały lepsze średnie wyniki. Nie wiem dlaczego jakiś herp derp co dopiero za drugim razem zdał Step1 z wynikiem oscylującym koło 200pkt, całe studia przebalował, nagle miałby mieć bezwzględne pierwszeństwo w aplikacji, tylko dla tego że ma 300k kredytu na plecach. Swoją drogą studia w USA są w ogóle płatne i każdy kto kończy ma debet albo na własnym koncie albo na rodziców.
I w USA informatyków produkuje się na potęgę, a to szefem Microsoftu został ostatnio Hindus.

Co oczywiście nie zmienia faktu że aplikowanie na rezydenturę w USA równać może się tylko z przygotowaniami do zdobycia jakiegoś ośmiotysięcznika i dobrze mieć to wszystko na uwadze, bo zimny prysznic działa najlepiej jeżeli chodzi o przygotowania do Stepów i aplikacji bo wysila człowieka by dawać z siebie 110%.
Cały proces jest bardzo ciężki, trzeba samego siebie poniekąd napisać od nowa, opracować całą "mapę drogową" na co najmniej dwa lata, odłożyć kupę forsy, dać sobie przyrzeczenie przed lustrem że nie ważne co to będzie się parło do przodu. Sam do tego podchodzę z bardzo dużym respektem i jak uda mi się to wszystko pchnąć, to będę przede wszystkim dumny z tego całego wysiłku.

Naczelną zasadą powinno być stare angielskie powiedzenie: "where there's a will, there's a way"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barsenthor dnia Czw 16:23, 10 Kwi 2014, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:43, 11 Kwi 2014    Temat postu:

Z ObamaCare to póki co mozolnie idzie.. choć masz rację, że wszyscy oczekują znacznego zapotrzebowania na wszelkich lekarzy pierwszego kontaktu i to widać bo ofert pracy jest co nie miara i zarobki idą w górę... niemniej jednak póki co ta przewidywana większa ilość miejsc pracy nie przekłada się na większą ilość miejsc rezydenckich.. Jedyne co narazie widać to znacznie większe zainteresowanie Primary Care wśród studentów.. u mnie w ciągu 3 lat liczba aplikantów zwiększyła się z 204 do 306 na jedno miejsce rezydenckie..

Na chłopski rozum masz rację.. niestety jak już stwierdziłem cały proces nie jest obiektywny i na koniec w rankingu aplikantów derp herp często jest klasyfikowany wyżej tylko dlatego, że jest z rodzimej uczelni i nie potrzebuje wizy..
Uczestniczę w procesie rekrutacji więc wiem doskonale jak to wygląda.

Ponadto jest to tylko Polskie przeświadczenie które wynosimy na podstawie LEP/LEK, że wyniki STEPów są najważniejsze.. otóż wcale nie są i są właściwie dodatkiem. Mając to na względzie chciałbym pocieszyć tych którym STEPy pójdą średnio i przestrzec tych którzy zdadzą wysoko.. nie gwarantuje to niczego.
To samo jeśli chodzi o listy rekomendacyjne.. zrobią wrażenie tylko jeśli są od kogoś na prawdę znanego.. w innym przypadku wszystkie są takie same..

W moim odczuciu są 3 najważniejsze rzeczy w procesie rekrutacji..
1. List motywacyjny - tu trzeba się wysilić aby pokazać, że jest się wyjątkowym.
2. Doświadczenie kliniczne - jedyna poważna przewaga FMG/IMG (oczywiste lubią brać kogoś kto zna się już na robocie i nie będzie go trzeba trzymać za rączkę)
TE DWA mają Ci zapewnić zaproszenie na "personal interview"
3. Wrażenie jakie zrobi się na wizycie na miejscu. Absolutnie najważniejsza część.. można zaprzepaścić lub wygrać wszystko jednym zdaniem. (czego oczekiwać mogę kiedyś napisać w innym temacie jak już ktoś będzie na tym etapie)

I tak, masz rację, wszystko się da jak się chce, tylko trzeba też ważyć co poświęca się na drugiej stronie szali dążąc do celu.
Jak już wspomniałem, nikogo nie chce zniechęcać. Ten post ma na celu za wczasu przygotowanie wszystkich, że będzie ciężko a potem jeszcze ciężej i zmotywować do bardzo ciężkiej pracy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barsenthor




Dołączył: 23 Lut 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PL

PostWysłany: Śro 17:22, 16 Kwi 2014    Temat postu:

Nie orientujesz się może jak wygląda sprawa jak wygląda z aplikacjami ludzi z UE/Polski? Gdzieś się spotkałem ze stwierdzeniem by jednak nie wrzucać samych siebie do dużego worka IMG/FMG, bo jednak na interviews i ogólnie w postępowaniu ludzie z UE są trochę (nawet minimalnie) lepiej traktowani.

Brakuje mi właśnie takich info, bo to co jest na usmleworld to jednak w dużej mierze pochodzi od ludzi z Afryki/Środkowego Wschodu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Barsenthor dnia Śro 23:33, 16 Kwi 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 5:56, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Być może europejskie pochodzenie daje minimalnie większe szanse na on-site interview z racji, że pośród chmary aplikantów z Indii, Afryki i bliskiego wschodu my wyglądamy egzotycznie. Nie jest to jednak jakiś wyraźny trend na który bym bardzo liczył.. Zaproszeni na miejsce zwykle są bardzo zróżnicowani and wyrównani.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga




Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:29, 03 Maj 2014    Temat postu:

Hudini mam do Ciebie pytanie - ze zlepków informacji które udało mi się zebrać dotyczących oczekiwań wobec IMG wyłania sie obraz który jest chyba dość trudny do zrealizowania: prace naukowe albo badania, USMLE step 1-3 na super poziomie, co najmniej kilkumiesieczne doświadczenie szpitalne z US albo ostatecznie UK i LORs od zagranicznych lekarzy, a do tego żebysmy mieli czas zakończenia studiów podobny do studentów z US biorących udział w tym samym matchu.
Czy to naprawdę tak wygląda?
Wiem że o ile USMLE zależy od nas samych to jednak ani prac ani badań na naszych UMedach się nie uświadczy (podejrzewam że nie chodzi tu o milionową pracę na temat wpływu odżywiania na otyłość Smile ), o clinical experience z US chyba też trochę trudno.
Poza tym jak według Ciebie lepiej podchodzić do matchu? Zaraz po studiach jak studenci z US czy najpierw rezydentura w Polsce i próbować w jej trakcie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 3:58, 04 Maj 2014    Temat postu:

Trudny do zrealizowania, tak, ale nie niemożliwy. Dlatego daje ogromną satysfakcję jak się już uda.
1. No właśnie pierwszy błąd w myśleniu z jakiego chcę wszystkich wyprowadzić jest to, że USMLE zdane na 99/260 są niezbędnie koniecznie. Co roku właściwie mamy przekrój wyników od niezdanych za pierwszym razem a potem koło 200-tu po 99/260. Jeżeli ktoś potknie się na Step 1 ale ma "to coś" co spodoba się rekruterom to wybacza się wszystko.
2. Badania naukowe to może i kiedyś komuś imponowały.. teraz na nikim to nie robi wrażenia bo takich co myślą, że im to ułatwi drogę do rezydentury są setki jeśli nie tysiące.. i tak rok w rok się nie dostają aż w końcu zostają naukowcami.. Znanych mi są dziesiątki smutnych historii tego typu tylko z mojego miejsca. Zdecydowanie odradzam inwestowanie w badania naukowe.
3. Doświadczenie kliniczne w USA. Niektóre rezydentury uważają to za "MUST" i odrzucają z góry aplikantów którzy go nie mają. Ciężko się załapać, gdyż jak już pisałem observership się nie liczą. To musi być "hands on experience". Jak ktoś ma szansę to brać.
4. Listy rekomendacyjne. Również przeceniane. Liczą się tylko w dwóch przypadkach: 1. Jeśli pochodzą od kogoś z miejsca gdzie się aplikuje. 2. Jeśli pochodzą od jakiegoś prawdziwego overlorda danej dziedziny medycznej. W pozostałych przypadkach wszystkie, ale to wszystkie są takimi samymi listami pochwalno-dziękczynnymi. Nikt nawet tego nie czyta. (bo wiadomo, że nikt nie złoży listu innego niż pochwalny)
5. Czy podchodzić zaraz po studiach czy czekać..? To zależy jakie masz fundusze.. Jak Cię stać podchodź co roku od razu po studiach.. a nuż się uda. Jeśli bardziej liczysz na "raz a dobrze" to bym poczekał do przynajmniej po stażu. Doświadczenie kliniczne to coś co wszędzie lubią i jak już pisałem to jedyna prawdziwa przewaga IMG nad świeżakami z uczelni amerykańskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga




Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:48, 04 Maj 2014    Temat postu:

Dziękuję Smile
W przypadku mojego rocznika stażu nie ma więc pozostaje tylko dostać się na rezydenturę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ilradil




Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:32, 16 Lip 2014    Temat postu:

Odkopię trochę temat, ale pytanie zdaje się pasuje do niego. Mianowicie, jak mniemam trudność w dostaniu się na daną rezydenturę, jest proporcjonalna do wielkości i popularności ośrodka w którym jest dany program? Jak mniemam raczej większość aplikantów garnie się do dużych ośrodków, które dają jak najszerszej perspektywy. Jednak czy nie jest tak, że np. łatwiej jest się dostać do programu dajmy na to radiologicznego w jakimś szpitalu w New Hempshire niżeli w Californii? Te statystyki, które pokazują, że 30% FGMs dostaje miejsce są średnią dla całego kraju, ale czy w mniejszych miastach się one mogą jakoś diametralnie różnić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga




Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:30, 16 Lip 2014    Temat postu:

a mnie natchnęło na jeszcze jedno pytanie Smile czy zamiast doświadczenia w US może być np doświadczenie kliniczne z UK? czy to naprawdę musi być doświadczenie nabyte w Stanach, pamiętam że kiedyś gdzieś czytałam na wymaganiach dla IMG że może być z UK ale teraz jakoś tego nigdzie nie widzę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:39, 17 Lip 2014    Temat postu:

Ciężko stwierdzić czy aplikując do mniejszego miejsca ma się większe szanse. Musisz poszukać czy są jakieś oficjalne statystyki. Z doświadczenia wiem, że znakomita większość aplikuje wszędzie gdzie może i jeszcze do tego na różne specjalizacje. 100+ miejsc jest normą dla FMGs ( tak przynajmnije mówią). Tak więc małe miejsca też są oblegane.
W moim przypadku (jak i inni) aplikowałem zarówno do dużych ośrodków na zasadzie "a nuż się uda" jak i do małych miejsc pośrodku zadupia w których byłem pewien, że zostanę zaproszony na interview. Paradoksalnie wszystkie małe ośrodki mnie olały a zostałem zaproszenie z paru z których się nie spodziewałem. Zatem to taka trochę loteria.

Co do doświadczenia w UK to uważam, że będzie bardziej wartościowe niż doświadczenie w PL. Nie spotkałem się jednak z wymaganiem doświadczenia w US LUB UK. Zawsze jest tylko US. Także będzie ładnie wyglądało w CV aczkolwiek nie liczyłbym ,że potraktują na równi z doświadczeniem z US.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga




Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:13, 17 Lip 2014    Temat postu:

Hudini już pamiętam gdzie to czytałam Smile sprawdzałam jakie to wymagania mają takie topowe programy i jakiś rok temu na wymaganiach dla IMG na IM w Johns Hopkins napisali że minimum roczne doświadczenie z US lub właśnie UK, z tym że teraz już to zmienili i nic o tym nie ma ale pamiętam że było bo się złapałam za głowę: "matko roczne doświadczenie, żaden IMG nie jest w stanie tego zrobić" Very Happy

szkoda że nie może być, myslałam że takie roczne albo dwuletnie z UK byłoby ok Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Prophet




Dołączył: 21 Maj 2014
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:15, 17 Lip 2014    Temat postu:

Nie ma doswiadczenia, Hudini na pewno moze wiecej na ten temat napisac. Gdzies czytalem ze podobno lepiej jest aplikowac do. Wiekszych miast bo w tych mniejszych to raczej wola 'swoich'. Przez to ze spolecznosc jest jakby mniej toleracyjna. Na ile to tyczy sie calego worka IMG czy konkretnych krajow pochodzenia? Raczej za duzego znaczenia to nie ma, wiec raczej zostaje NYC i pokrewne. No i jak Hudini pisal zostaje tylko slamie po 100 podan by dostac max pare zaproszen.

Co do LOR i doswiadczenia - wez pod uwage ze czesc ludzi robi to na zakladke, zaczyna na jakims srednim programie z dobrym wynikiem ze S1, popracuje rok dwa, i potem prawie na rowni z US aplikuje na te wymarzone programy dajac po drodze 1100% z siebie. Jak dobrze poszukasz to mozesz sie natkna na opowiesci jak ludzie tak robili chirurgie plastyczna, zaczynajac od chirurgii ogolnej w czasach kiedy byla ona mniej oblegana. Z drugiej strony czytajac to wszystko trzeba pamietac o starej juz anegdocie "on the internet nobody knows you're a dog" Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ilradil




Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:57, 17 Lip 2014    Temat postu:

A gdy już ma się za sobą USMLE i ma się licencję to problemem jest zdobyć pracę, dyżury gdziekolwiek przed przystąpieniem do programu rezydenckiego aby zdobyć to doświadczenie? Jest możliwość aby dostać gdzieś etat nie mając specjalizacji i będąc IMG?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hudini




Dołączył: 07 Kwi 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:35, 18 Lip 2014    Temat postu:

Nie ma możliwości dostania licencji przed rezydenturą.
US/Canadian grads muszą ukończyć 1-3 lata amerykańskiej rezydentury zanim mogą aplikować. Dla FMGs to jest to zwykle 2-3 lata amerykańskiej rezydentury. Wszystko zależne od stanu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.usmle2.fora.pl Strona Główna -> Interviews / Match Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin